Najwierniejsi słudzy Boga i ojczyzny tracą czasami możność służenia dobrej sprawie, bo ich praca, ofiarność, poświęcenie, stają się „solą w oku” tym, co nie znoszą uroku cudzej cnoty, zdolności, a choćby tylko cudzego powodzenia.
Zazdrość zaszczepia zatrute żądło podejrzliwości ku ludziom zacnie pracującym; w każdym ich czynie wykazuje nikczemne pobudki, w ich ofiarności osobiste korzyści, w poświęceniu „prywatę”, w oszczędności skąpstwo, w sprawiedliwości okrucieństwo, w miłosierdziu wyrachowanie”
Zazdrość niszczy ludzi. Niszczy tych, którzy zazdroszczą i tych, którym się zazdrości. Ze wszystkich okrutnych ludzkich cech najbardziej boję się właśnie zazdrości…Generałowa pisze dalej, że „Katechizm uczy, że „zazdrość rodzi niewdzięczność, szemranie, bluźnierstwa, obmowy, zaślepienie, potwarze, nienawiść, mściwość, podstęp, zdradę, prześladowania, zabójstwa. (…) Zazdrość odnosi się głównie do wszelkiego rodzaju korzyści w porządku umysłowym i moralnym: do szacunku, poważania, miłości, do zdolności, talentów, nawet cnoty”
PAMIETAJMY, że:
„człowiek zawsze, prędzej czy później, zbiera owoc swojej pracy, nie dziś, to jutro lub pojutrze, jeżeli nie jutro ani pojutrze, to pod koniec życia, jeżeli nie za życia, to po śmierci, jeżeli nie na ziemi, to w niebie. Tak chrześcijanin wierzyć powinien i to mu powinno wystarczyć”.
#środyzzamoyską #zamoyska #generałowa #jadwigazamoyska #jadwiga #kochamzamoyską
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz