I usłyszałam Głos wśród nocy, potężny niczym oddech świata, mówiący: „Kto będzie nosił Koronę Odkupiciela?”
A moja miłość powiedziała: „Panie, ja chcę ją ponieść”.
I niosłam koronę w dłoniach, a krew spływała po moich palcach przez czarny cierń.
Ale Głos zawołał ponownie: „Musisz nosić koronę na głowie!” A moja miłość odpowiedziała: „Tak, chcę ją nosić”.
I nałożyłam koronę na moje czoło i zajaśniała ona światłem białym jak woda z górskiego potoku.
A Głos zawołał: „Oto czarny cierń zakwitł!” A światło rozbłysło od czubka głowy, rozlało sie szeroko niczym rzeka do palców moich stóp.
I zawołałam z wielkim przerażeniem: „Panie, dokąd chcesz, bym zaniosła tę koronę?”
A Głos odpowiedział: „Masz ją zanieść do życia wiecznego”.
Wtedy powiedziałam: „Panie, to jest korona cierpienia, pozwól mi od niej umrzeć!”
Ale Głos powiedział: „Czy nie wiesz, że cierpienie jest nieśmiertelne? Przemieniłem nieskończoność: Chrystus zmartwychwstał!”
Wówczas światło mnie zabrało - - -
Gertrud von le Fort
„Ostern” / „Wielkanoc”
z tomiku „Hymnen an die Kirche” (tłum. „Hymny do Kościoła”)
Tłumaczenie: Anna Maternowska-Frasunkiewicz @mama_lingwistka• Światowy Dzień Poezji •
#gertrudvonlefort
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz