Pokazywanie postów oznaczonych etykietą czytanie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą czytanie. Pokaż wszystkie posty
Jak czytać, by wzrastać?

lipca 26, 2024

Jak czytać, by wzrastać?



 


  1. Nie kupuj pierwszej lepszej książki, którą zobaczysz w rolkach. 
  2. Przed zakupem przeczytaj recenzje, które nie są krótsze niż opis książki na jej okładce ;)
  3. Wybieraj książki, przy których musisz myśleć, nie marnuj czasu na „czytadła”.
  4. Czytaj z uwagą, krytycznie, nie omijaj miejsc, których nie rozumiesz.
  5. Nie marnuj czasu na książki, w których wszystko jest dla Ciebie jasne - one nie prowadzą do Twojego wzrostu.
  6. Zastanawiaj się i rozważaj trudne fragmenty, tylko wówczas pogłębisz swoje myślenie i rozwiniesz umysł. 
  7. Książka to pokarm, który należy przetrawić. Czytaj powoli, żeby się nim nie zachłysnąć, w mniejszych porcjach, żeby się nie przejeść. Odrzucaj książkowe fast foody, którymi kipi rynek wydawniczy. 
  8. Czytaj mniej, lecz gruntownie, prowadź dziennik lektur, wartościowe notatki posłużą kiedyś Twoim dzieciom. 
  9. Rozważaj książki w ciszy, skupieniu, i samotności, zanim podzielisz się swoimi przemyśleniami ze światem :)
Co byście dopisali w punkcie 10? 
Z Jadwigą Zamoyską o książkach

lutego 07, 2024

Z Jadwigą Zamoyską o książkach

 


Jadwiga Zamoyska:Trzeba czytać powieści tylko najlepsze tak co do treści, jak co do formy. Tym samym zaznacza się, że czytanie tego rodzaju utworów musi być bardzo ograniczone, tak jak ograniczoną jest liczba twórców i liczba dzieł, odpowiadających powyższym wymaganiom


Pani Jadwigo, czy wyobrażała sobie Pani, że w 2024 roku każdego dnia na rynku książki pojawi się ok 90 nowych tytułów? Zasadniczo można odnieść ważenie, że więcej osób dziś pisze, niż czyta. W 2007 Amazon udostępnił usługę druku na życzenie. Dzięki temu każdy może dziś samodzielnie wydać książkę. Do tego dochodzą tytuły „generowane” przez AI. Czytelnicy mogą przebierać w poradnikach i pozycjach dla dzieci wygenerowanych przez sztuczną inteligencję. Książki można dziś kupić wszędzie: w supermarketach, dyskontach, na poczcie, w kiosku, można je ściągać na telefon bądź na czytnik elektroniczny, a mimo to czytelnictwo wciąż spada…


Wśród nowości najlepiej sprzedają się pozycje, które trafiają w niewyrafinowane gusta czytelnicze i zaspokajają emocje, które są ważniejsze niż radość płynąca ze zdobytej podczas czytania wiedzy bądź z językowej estetyki tekstu literackiego. Słowem: Mickiewicz by się dziś nie sprzedał. Rzekomo najchętniej kupowane są romanse i kryminały, a wśród czytelników najbardziej aktywne czytelniczo są kobiety. Podobno mężczyźni zaczynają pisać pod żeńskimi pseudonimami, pisząc o kobietach, dla kobiet. 


Jadwiga Zamoyska: „komu brakuje wykształcenia zasadniczego, ten z utworów powieściowych czerpie tylko jakąś zabawę, jakieś ukołysanie myśli, ten nie jest w stanie ich należycie ocenić, a tym mniej korzyść w nich znaleźć; ten w powieści szuka wyłącznie fikcji, a pomija myśl przewodnią, do której wykazania fikcja jest tylko środkiem


Otóż to Pani Jadwigo! Tymczasem najlepsze klasyki nie mogą doczekać się wznowienia. Na półkach najpopularnieszych sieciowych księgarni pojawia sie coraz więcej literatury, która zniechęca czytelnika do samego czytania. 


Nigdy nie podejrzewałam, że docenię PRL za wysoki poziom wydawanych książek. Wtedy na nasz rynek trafiały wyłącznie tytuły na wysokim poziomie, zasługujące na miano literatury. Dziś książka stała się zwykłym produktem, który leży między warzywami a ofertą specjalną popularnych dyskontów.


Remedium na ten stan stanowi czytanie książek „niszowych” i szukanie ich w małych kameralnych księgarniach bądź antykwariatach. Książki niszowe zasadniczo wymagają większego wysiłku w obcowaniu z nimi i przyswojeniu zawartych w nich treści. Są to pozycje zwykle mało medialne, ich nakłady są często niskie, wydawnictwa, które trudnią się ich popularyzowaniem są najczęściej małe, a wydawane książki nie do odnalezienia w gąszczach książkowych sieciówek. Warto szukać i wyrabiać w sobie literacki gust, rozsmakowując się w książkach, które są wobec nas wymagające, prawda Pani Jadwigo?


Jadwiga Zamoyska: „W rzeczy samej, czytanie powieści o tyle tylko usprawiedliwić się daje, o ile uważać je można za prawdziwe arcydzieła pomysłu i wykonania. Są rzeczy do życia niezbędne: gdy niepodobna dostarczyć ich sobie w najlepszym gatunku, trzeba poprzestać na miernym. Ale sztuki piękne, poezja, utwory powieściowe nie należą do tych niezbędnych potrzeb życia i jedynie doskonałość ich może dla nich stanowić powód do bytu. Jeżeli tej doskonałości nie posiadają, to są po prostu szkodą w życiu tego, kto im czas i uwagę poświęca. Zaprzątają czas i myśli, które lepiej należałoby użytkować; częstokroć kalają wyobraźnię i smak psują, sąd paczą, dają fałszywe pojęcie o życiu i jego celu, wytwarzają niepokój serca, rozbudzają namiętności, a wreszcie przytępiają i obezwładniają umysł, który przywykając do bawienia się złudnymi obrazami, traci władzę do wszelkiej poważnej myśli i upodobania w prawdzie”


Bardzo Pani dziękuję za tę cenną rozmowę, liczę na to, że Czytelnicy bloga wezmą sobie Pani słowa do serca!


Do napisania posta posłużyłam się dziełkiem Jadwigi Zamoyskiej „O pracy” w wydaniu Wyd. Miles.