Pokazywanie postów oznaczonych etykietą matka chrześcijańska. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą matka chrześcijańska. Pokaż wszystkie posty
Święta Monika - wielka opiekunka Matek Chrześcijańskich [recenzja]

maja 03, 2023

Święta Monika - wielka opiekunka Matek Chrześcijańskich [recenzja]


 Pierwotnie wspomnienie św. Moniki w Kościele katolickim obchodzono 4 maja w wigilię domniemanego nawrócenia św. Augustyna. W czasie reformy kalendarza w 1969 roku wspomnienie zostało przeniesione na dzień 27 sierpnia (wspomnienie św. Augustyna przeniesiono na 28 sierpnia). Korzystając z tego, że maj to miesiąc Maryjny i będę prezentowała tu wiele książek, dedykowanych chrześcijańskim matkom, chciałabym dziś zwrócić Wasza uwagę na macierzyństwo św. Moniki, o której opowiada jedna z najnowszych pozycji Wydawnictwa Gerardinum:


„Powiadają, że matka nie pociesza się nigdy po stracie dziecka. Ma coś w sercu, we wnętrznościach, że tak powiem, co się tam zrywa na zawsze; zostaje boleść, której się nawet nie śmie pocieszać. Cóż dopiero, jeżeli matka chrześcijanka widzi dziecko umierające w zbrodni i w bezbożności. Wyobraźcie sobie jedną z tych dusz, nie mogących patrzeć bez wzruszenia na krzyż lub na cymboryum, tak żywą jest w niej miłość i wiara; żeby matka taka widziała swoje rodzone dziecko, najlepszą cząstką swej duszy odłączające się na zawsze od Boga!





Nie, woła św. Augustyn, podobna rana zadana sercu mojej matki nie zgoiłaby się nigdy. A zresztą, dodaje ze zwykłą wymową, na co by się przydały nieustanne, a tak gorące modlitwy, które szukały Ciebie jedynie? Jakto? Bóg miłosierdzia miałby wzgardzić łzami wdowy czystej, wstrzemięźliwej, gorliwej. W jałmużnach, oddanej usłudze świętych, przystępującej co dnia do Stołu Pańskiego? I to jakiemi łzami! Nie temi, jakiemi się prosi o bogactwa, o rzeczy znikome, ale łzami świętemi, jakiemi błagała o duszę syna! Czy mógłby Bóg odtracić matkę gardząc najświętszem poruszeniem jej serca? Nie, to rzecz niemożliwa. Słyszałeś błagania matki mojej i miałeś ją wysłuchać według niewzruszonego prawa twojej miłości".



Św. Monika to niesamowita matka, matka walczącą o dusze własnego dziecka, wygrywająca tę duszę z objęć szatana przez modlitwę, post, jałmużnę i gorzkie łzy. Wkłada w to mnóstwo siły, zabiera Augustyna na kazania św. Ambrożego. Dla Augustyna te nauki nie przynoszą pożytku, bo chodzi jako krytyk, słucha godzinami św. Ambrożego, rozkoszuje się harmonią jego wymowy, ale zatrzymuje się na formie, bo duchowo zamknięty jest na głoszoną treść. Mimo wszystko słowa nie są odłączone od treści i zapadają Augustynowi w pamięci, zmieniają stopniowo jego umysł. Zaczyna do niego docierać prawda i siła głoszonych treści. To pierwsze promienie światła w jego duszy. Ta książka jest niesamowita! Z jednej strony mówi o świętej matce z drugiej pokazuje upadek duchowy jej syna, odbicie się od dna i niesamowity duchowy wzrost. Historia ta jest absolutnie fascynująca, dająca nadzieję, motywująca dla każdej matki w drobnych problemach i w sytuacjach beznadziejnych. Bardzo mi się spodobało, jak Augustyn rozumowo dochodzi do pewnych prawd, w które zwykły katolik po prostu wierzy. Co więcej dochodzi do ciekawego wniosku: 


„Augustyn słuchając Ambrożego nauczył się katolickiego sposobu szukania prawdy. Uderzyło go to, że Kościół wymagał, ażeby wierzono z poddaniem temu, co się nie daje pojąć dokładnie. Wszak przyznajemy, że są w naturze rzeczy absolutnie niezrozumiałe dla rozumu ludzkiego; trzeba je przyjąć, uznając, że rozum nasz jest ograniczony; i na tem zależy główny akt wiary. Augustyn przyznał, że sposób ten jest o wiele skromniejszy i szczerszy niż postępowanie heretyków.



Oni, powiada, mówią wiele o wolności rozumu, o oczywistości, o prawie badania wszystkiego. Nazywają łatwowiernymi i naiwnymi tych, którzy wierzą w to, czego nie rozumieją, i potem podają mnóstwo twierdzeń, na które braknie im dowodów, wymagając despotycznie, ażeby wierzono ich słowu. Augustyn rozumiał, że była w tym sprzeczność i pycha.


Postępowanie katolickie wydało mu się nietylko skromniejszym i szczerszym, ale, chociaż dumny i ufny w swe siły rozum jego, nie czuł pociągu do tej metody, doszedł jednak do tego, że uznawał ją za słuszną, a przynajmniej za cudownie zgodną z naturą ludzką”


Gdy Augustyn odkrył tę zasadę, zajął się jej badaniem, wyprowadzając z niej logiką swojego potężnego umysłu „całe snopy światła”. Cóż to jest za lektura!!!! Fascynująca pod wieloma względami! Przed oczami czytelnika buduje się niezwykły autorytet, który zostaje okrzyknięty Doktorem Kościoła: Divus Augustinus!


Św. Monika wyprosiła u Boga niezwykle łaski i dla swojego męża i dla syna. Jest patronką rodzin, pomaga w codziennych trudnościach. Jeśli boicie się o swoje dzieci, jeśli wasza rodzina się rozpada, bądź pojawił się kryzys małżeński - zwróćcie się z ufnością do św. Moniki, bo uratowała już nie jedną rodzinę. 




Gorąco polecam Wam lekturę od Wydawnictwa Gerardinum „Św. Monika wielka opiekunka matek chrześcijańskich”  oraz modlitewnik od Wydawnictwa Diecezjalnego i Drukarni w Sandomierzu ❤️


„Pan Bóg matkom powierzył kolebkę człowieka, a kolebka jest wszystkim”


„Naturalnie, jeżeli ojciec jest pospolitym człowiekiem, matka zajęta błahostkami, wycisną oni na duszy dziecka piętno własnej marności. Ale weźmijcie prawdziwą matkę, chrześcijankę gorącej wiary i wzniosłych uczuć, która wolałaby umrzeć niż obrazić Boga i własne sumienie, według energicznej dywizy naszych ojców: „Potius mori quam foedari" i pomyślcie jaką będzie dusza śpiąca w ciągu dziewięciu miesięcy w łonie uświęconem taką miłością, pobudzana do życia i cnoty od pierwszych lat życia przez matkę, pochyloną nad kolebką dziecięcia”


„Słowa prawdy przyjmujemy tylko od matki”